U love me

poniedziałek, 18 marca 2013

Madame Butterfly skończona i las :)

Tak moje Kochane! Moja Madame już skończona a nawet obramowana. Dedykuję ją Izzy z bloga Zarażona pasją, czyli hand made by Izzy.
Tutaj na krześle w kuchni, bo zdjęcie robione wieczorem kiedy Pociechy spały, ale już dzisiaj wisi na ścianie. Aż mi wstyd, że czekała w walizce od września a potrzebowała tylko dwóch wieczorów.
A teraz idę w las. Po wczorajszym wieczorze (a razcej kilku godzinach) pierwszy krzaczek już jest.
I zbliżenie z lampą...
i bez...
To pierwsze bardziej realistyczne w barwach. Jak widzicie wprowadziłam kilka zmian. Len zamieniłam na kanwę 20 a mulinę DMC 5200 na Adriadnę marka fabryczna (bardzo podoba mi się ten zwrot :)) nr 404 rocznik 1980 (!)
Tara
***
Moje Małe Rękodzieło - jak jeszcze będziesz mieć problemy to wiesz gdzie mnie szukać 
Izzy - wiem, dlatego skończyłam :)
Promyk - kawy posiedzą tam tylko chwilkę... A jak już będzie rama to zawisną w kuchni u Beatki na ścianie koloru kawa z mlekiem nad ekspresem do kawy... Miejsce wręcz idealne... Baba miała urodziny 6 marca :)



9 komentarzy:

  1. Cieszę się, strasznie się cieszę, że Madame zawisła :) Ukończona i piękna :) I jeszcze z dedykacją dla mnie ... ach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam kilka takich okazów mulin , chyba do muzeum jakiegoś je oddam ;-) do tej madame to tylko czarny i czerwony kolor użyłaś..? kurczę, chyba tez ją zacznę dziubać, bo się ładnie ona do mnie śmieje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmotywowałaś mnie do sięgnięcia po moje UFOki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna ta Twoja Madame, bardzo dobrze dobrana ramka!
    Też mam kilka takich "wiekowych" mulin :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Madame zawsze mi się podobała ale jakoś nie mogę się za nią zabrać. U Ciebie prezentuje się perfekcyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieknie prezentuje się ta madam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wzorek Madame bardzo mi się podoba. Może kiedyś się na niego skuszę. Twój hafcik bardzo efektownie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)